Wyruszając na dość późne letnie wakacje mogłam liczyć się z tym, że warunki pogodowe mogą być dość kapryśne nawet na południu Europy. To prawda, gdy odpoczęliśmy po locie, powitała nas bardzo intensywna kilkugodzinna nawałnica, wydawać się mogło, że ten pobyt będzie należał do średnio udanych ze względu na deszczową aurę. Jednak zaraz gdy opady zaczęły ustępować pojawiła się tęcza, powietrze pachniało świeżością i tamtejszą roślinnością. Spacer po dobrze znanym miasteczku, w tak przyjemnych warunkach atmosferycznych był czymś niezapomnianym. Warto dodać, że temperatura stopniowo podnosiła się do miłego poziomu dając finalnie około 26 stopni, do tego słońce nas nie opuszczało do końca dnia.
Podobno, w Czarnogórze do końca października są na tyle dobre warunki pogodowe, że jesienią również można tam dobrze wypocząć korzystając z ciepłego morza i słonecznych dni, jednak październik najczęściej jest o wiele bardziej deszczowy niż wrzesień. Jak dla nas, druga połowa września była bardzo komfortowa, jedyny mały minus- słońce zachodziło dość wcześnie około 19:20, przez co byliśmy zmotywowani do wczesnych pobudek by jak najbardziej skorzystać z tego pobytu.
Dodatkowo, we wrześniu ruch turystyczny jest tam niemal zerowy, przez co możemy odkrywać nowe zakątki bez żadnych tłumów. Była to idealna pora na spacer do Czarnogórskiego opuszczonego miasteczka, o którym już pisałam we wcześniejszym poście https://margueritekowal.wixsite.com/kredkapapier/post/gornja-lastva.
Nawet w tak popularnych i uwielbianych miejscowościach jak Budva czy Herceg Novi turystów było jak na lekarstwo, czy można mieć taki komfort podróżowania w sezonie letnim?! polecam po sto kroć urlop zaraz po sezonie.
Comments