Przylądek Ponta de Sao Lourenco jest najdalej wysuniętą na wschód częścią wyspy. Podróż autobusem z Curral das Freiras do Canical dostarczyła nam dużo emocji gdyż droga wiodła często po stromych zboczach wulkanu. Bardziej niebezpieczne odcinki zostały zastąpione przez wydrążone w skałach tunele. Widoki są niecodzienne - nieskończona toń oceanu spotyka się z surowością klifów.
Od parkingu do przylądka prowadzi ścieżka biegnąca przez szare pustkowie z subtelnymi porostami, wysuszonymi przez wiatr i słońce. Pomimo idealnej pogody warto na tą wycieczkę zabrać ze sobą coś cieplejszego lub chociaż z długim rękawem gdyż jest tam bardzo wietrznie. Podczas spaceru uwodzić nas będą barwy tego miejsca szafir oceanu i głęboki brąz skał.
Nad naszymi głowami przelatywały samoloty, zniżając lot do lotniska w Santa Cruz.
W drodze powrotnej ścieżka schodzi do przełęczy a następnie zmieniła się w płaskowyż. Barwy natury zmieniły się z tonów ziemistych na odcienie palonej żółci i brunatności. Toń oceanu przeplatała się ze złocistymi promieniami słońca.
Commentaires