Zawsze gdy zastanawiałam się, gdzie jeszcze chciałabym pojechać będąc w Czarnogórze przychodziło mi na myśl- do Budvy, by zobaczyć Stare Miasto. Zdjęcia, które kiedyś widziałam, były bardzo obiecujące i zachęcające do podroży, jednak natknęłam się również na dużo opinii, że jest to dość specyficzne miejsce. Nazajutrz naszej wycieczki do Herceg Novi wybraliśmy się do Budvy, jadąc autobusem z Tivatu. Przed samym końcem podroży, gdy byliśmy na dość sporej wysokości zobaczyliśmy widok przepięknej zatoki. Riwiera jest bardzo często wybieraną destynacją turystów, którzy wybrali Czarnogórę, sama Budva ma 17 plaży, każda z nich daje inne możliwości wypoczynku od wygrzewania się nad brzegiem morza poprzez dostępność sprzętów do uprawiania sportów wodnych (skutery, narty wodne, windsurfing, nurkowanie) czy paralotniarstwo.
Budva powstała około 2500 lat temu, przez co jest najstarszym miastem Czarnogóry, dodatkowo jest najstarszym zamieszkałym miejscem na wybrzeżu adriatyckim. Jak podaje legenda, miasto zostało założone przez Kadmosa, fenickiego bohatera wydalonego z Teb, który schronił się tam wraz ze swoja małżonką Harmonią. W czasach Starożytnych, miasto znajdowało się na granicy dwóch cesarstw, oba mocarstwa miały bardzo silny wpływ na jego kulturę i architekturę. Tak jak całe tereny obecnej Czarnogóry, Budva również pamięta wpływy Królestwa Weneckiego jak również dynastii Habsburgów.
Starówka zauroczyła nas bardzo mocno, tajemnicze wąskie uliczki, pomiędzy przepięknymi, weneckimi kamienicami, gdzie przy wielu drzwiach znajdowały się terakotowe donice z przepięknymi kwiatami. Po niespiesznej przechadzce po najciekawszych zakątkach starego miasta wybraliśmy się na spacer po murach obronnych miasta, to było dopełnienie tego pięknego czasu.
Warto wspomnieć, że Stare miasto, znacznie ucierpiało podczas trzęsienia ziemi w roku 1979. Ta katastrofa zniszczyła większą część zabytkowych kamienic starego miasta. Dziś są jednak niemal całkowicie odrestaurowane, dzięki czemu Budva może się poszczycić jedną z ładniejszych starówek nad Adriatykiem.
Co jeszcze zobaczyliśmy tamtego dnia? według niektórych - Hawaje, czyli przepiękną wyspę św. Mikołaja.
Jeśli chodzi o promenadę nazwałabym ja bardziej nie wartym odwiedzin deptakiem, dlatego też po zwiedzeniu klimatycznej wręcz bajkowej starówki, nie traciliśmy czasu na spacer tą alejką. Czy warto odwiedzić miasto?- tak, dla unikatowego starego miasta
Comentarios